Dyskoteka, rozłożona na trzech tysiącach metrów kwadratowych, mieszcząca ponad cztery tysiące osób. Robi wrażenie? Z pewnością! A jeszcze bardziej podsyci Was fakt, że wewnątrz pomieszczenia czekają na Was aż 4 sale z parkietem do tańca, osiem barów, dwa vip roomy i restauracja!

Jak donosi Dziennik Łódzki, Klub Pomarańcza - bo o Nim właśnie mowa - ma zostać otwarty pod koniec listopada przy ulicy Piłsudskiego 14. Wszyscy z pewnością nazwaliby ten klub zwykłym lokalem dyskotekowym, gdyby nie fakt, że twórcy tego klubu zainwestowali około 7 milionów złotych.

- To nie będzie zwykła dyskoteka, w której króluje wyłącznie muzyka. Każda impreza w Klubie Pomarańcza to spektakl muzyczno-, cyrkowo- teatralny. Planujemy wiele atrakcji, ale zróżnicowanych, żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Dlatego w klubie znajdą się cztery parkiety, a na każdym będzie grana inna muzyka - tłumaczy Tomasz Zajda, menedżer klubu.

Jednak oferta rozrywkowa, to nie wszystko, co czeka przyszłych klubowiczów łodzkiej Pomarańczy. Zadbano również o kwestie wizualne klubu, gdzie projektem wnętrza zajęli się architekci klubów w Las Vegas!

- Nie ukrywam, że wnętrze Klubu Pomarańcza inspirowane jest dyskotekami w Las Vegas i Miami. Duże wrażenie robi najnowocześniejszy system wizualizacyjno-ledowy dostarczony przez amerykańską firmę eventową. W środku klubu zainstalowaliśmy 12 milionów diod led, dzięki temu możemy w nieskończoność modyfikować kolorystykę i wygląd wnętrza - mówi Tomasz Zajda. - Wnętrze klubu kryje w sobie najnowocześniejszy sprzęt elektroniczny, a goście na pewno szybko docenią jego moc.

Jak możemy wyczytać w Dzienniku Łódzkim, klub naturalnie zadba też o bardziej wymagających klientów.

- Ze względu na imponujące rozmiary dyskoteki, mogliśmy sobie pozwolić na stworzenie strefy exclusiv, w której będą się mogli bawić bardziej wymagający goście. Sale exclusiv olśniewają przepychem, ale też komfortem - mówi Zajda.

Najważniejszą kwestią jest jednak bezpieczeństwo podczas imprez. Czy będzie "powtórka z rozrywki" i Pomarańcza podzieli swój los z poprzednikami, m.in. Heaven? Według wstępnych ustaleń, będzie o niebo lepiej.

- Cały teren, łącznie z parkingiem, będzie monitorowany. W klubie zainstalowaliśmy 120 kamer, dlatego każdy gość będzie monitorowany już od wejścia. Goście będą mogli czuć się swobodnie, ale też bezpiecznie - mówi Tomasz Zajda. - Do klubu będą mogły wejść tylko osoby pełnoletnie, a do strefy exclusiv wstęp mają osoby od 21 lat.

Koszty wejścia do takiego klubu są umiarkowane, gdzie Panie zapłacą 15 zł, natomiast Panowie 20, przy czym kto wejdzie do klubu a kto nie, zadecyduje selekcjoner.

-----

Patrząc trzeźwym okiem na taką zapowiedź, można twierdzić, że powstaje coś "niemożliwego". Pokaźny kapitał finansowy, sprowadzenie architektów, olbrzymi monitoring, wyposażenie wnętrza i to wszystko w miejscu, gdzie jeszcze dosyć niedawno miała miejsce tragiczna w skutkach sytuacja, po której nieliczny odważyliby się powtórzyć krok i zjawić się tam ponownie. Zapowiedź na pewno zwiększy Nasze oczekiwania co do klubu, a jak będzie na prawdę? Tego przekonamy się już za bardzo niedługo, gdyż prawdziwym dowodem będzie rzecz namacalna, a więc oddanie do użytku w Nasze ręce Klubu Pomarańcza w Łodzi!