"Smuda powiedział: chcesz p*** whisky, siądź ze mną i w

Awatar użytkownika
Lucuś
64 kbps
Posty: 158
Rejestracja: 2010-10-31, 11:22
Lokalizacja: Madziaa <3
Kontakt:

"Smuda powiedział: chcesz p*** whisky, siądź ze mną i w

Post autor: Lucuś »

Wypilem wino, ale zakazu jego spozycia na pokladzie samolotu nie bylo - mówi w rozmowie z nSport Artur Boruc. Reprezentacyjny bramkarz zali sie na selekcjonera reprezentacji i podkresla, ze Franciszek Smuda nie zabronil nikomu picia wysokoprocentowych trunków w drodze powrotnej z tournee reprezentacji po Ameryce Pólnocnej. - Powiedz mi, ze chcesz p*** whisky, siedz ze mna i po prostu sobie wypij ta whisky - bramkarz przywoluje slowa szkoleniowca.
To nie pierwsze iskry na linii Boruc-Smuda. Zaraz po swojej nominacji na fotel selekcjonera szkoleniowiec zapowiedzial, ze bramkarz Fiorentiny, a wczesniej Celtiku Glasgow, moze otrzymac powolanie do kadry, ale jezli wczesniej zrzuci kilka kilogramów. - Widzialem ostatnio jego zdjecie i myslalem, ze jest w ciazy - mówil w swoim stylu "Franz".

Minelo kilka miesiecy i Smuda zmienil zdanie. O bramkarzu powiedzial, ze ten wyglada "jak model" i powolal go na wrzesniowe mecze towarzyskie z Ukraina i Australia.
Pilkarski rozwód. Na dluzej?

Teraz wydaje sie, ze o wspólpracy miedzy trenerem i pilkarzem mozna zapomniec na dluzej. Wszystko po doniesieniach prasowych (PZPN nie potwierdzil, zeby do tego doszlo - red.), wedlug których w wracajacym zza oceanu samolocie z kadra na pokladzie Artur Boruc i kapitan reprezentacji Michal zewlakow pili wino.

Boruc, który ma juz w swoim pilkarskim CV zawieszenie za picie alkoholu podczas zgrupowania reprezentacji (slynna "afera lwowska" z sierpnia 2008 r.), przerywa milczenie i komentuje feralny powrót z meczów z reprezentacjami USA i Kanady.

- Wszyscy jestesmy ludzmi. Starakem sie ostatnio ocieplic wizerunek. Chcialem zrobic cos dla siebie, moich bliskich i klubu, dla którego gram. Nie chodzi o to czy ja jestem reprezentantem Polski czy te? nie. Bardziej boli mnie to, ?e (...) wszystko nad czym pracowa?em przez ostatnie kilkanascie miesiecy poszlo sie je*** - mówi Boruc dziennikarzowi nSport.

Przyznaje bez ogródek, ze alkohol na pokladzie samolotu byl. - Wypilem wino. Ile? Nie ma znaczenia. Naprawde niewazne - dodaje. Boruc zaznacza jeszcze, ze "nie bylo nic poza granicami rozsadku".
"Nie umie sluchac"

Bramkarz Fiorentiny podkresla, ze jest zaskoczony skala zamieszania, zwlaszcza ze selekcjoner nie bronil mu picia alkoholu.

- Dziwi mnie to, ze zostala rozpetana taka afera. Umówmy sie,ze kazdy jak jest w dobrym towarzystwie, to jest bardziej wyluzowany - nie kryje zaskoczenia reprezentacyjny bramkarz.

Boruc jest tym bardziej zdziwiony, bo - jak przekonuje - Smuda mial dac mu wczesniej przyzwolenie na picie alkoholu. - Powiedzial mi: "dla mnie mozesz sobie usiasc ze mna, powiedz mi, ze chcesz p*** whisky i po prostu sobie wypij ta whisky" - cytuje selekcjonera Boruc.

W samolocie Smuda mial jednak mówil co innego i to na oczach pasazerów. Mial podejsc do siedzacych Boruca i zewlakowa i wypalił: "Co wy ku*** robicie?"

- Przyszedl ktos do niego i powiedzial, ze pijemy wino z gwinta. Odpowiedzialem: "trenerze, nie pijemy zadnego wina z gwinta" - relacjonuje enfant terrible polskiej reprezentacji.

To juz jest koniec?

Smudzie od Boruca dostalo sie nie tylko za niekonsekwencje. - Trener Smuda to osoba, która nie umie rozmawiac, nie potrafi wysluchac - zali sie reprezentacyjny pilkarz.

Czy Boruc wyleci z reprezentacji? Byly pilkarz warszawskiej Legii nie ma watpliwosci: - Po tym, co slyszl, to mysle, ze tak.
Ostatnio zmieniony 2011-07-08, 11:20 przez Lucuś, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomogłem kliknij piwo
Madziaa <3
Madziaa <3
Madziaa <3Obrazek
Madziaa <3
Madziaa <3

ODPOWIEDZ