a co do sexu, jeśli chodzi o 13-latki... wg mnie one są jeszcze nie dojrzałe a na pewno nie rozrosnięte dobrze, chodzi o wnętrznośći i w ogóle... po drugie nie wiem jakim trzeba być gamoniem, by dotknąć taką 13stkę... i nie wiem co te dziewczyny w tym wieku myślą, skoro "bycie lepszym" wiąże się z przeżyciem pierwszego stosunku sexualnego... bo dziewicom jest dokuczane, u mnie w klasie też tak było, pamiętam, ale to były początki chyba tej durnej "zabawy". z tym, że ja byłam w grupie klasy, którą ją ustawiała, jeśli chodzi o dziewczyny. mam na myśli, zer dokuczania jeśli ktoś był dziewicą jeszcze...
ponadto sama mam siostrę w wieku 15 lat, i myślę, że mam z nią na prawdę dobry kontakt, zapewnia mnie, że nie przeżyła jeszcze pierwszego razu... wierzę jej, bo nie mam podstaw by nie wierzyć, a nie będę się sugerować teraz stereotypami, że 13 są lepsze w łóżku niż dobra 20stka,
chociaż to co dzieję się dzisiaj na imprezach, "gorące" 14stki są nacpane, biegają ubrane jak dzi*ki, żadnego szacunku dla siebie, to po prostu dla mnie wygląda jak dramat... sama osobiście byłam świadkiem, a rzeczy niezbędne do makijażu powinno się zrobić od 18stki
, bo niektórym "dziewczynom" (czyt. dzieciom) na prawdę dała bym o kilka lat więcej, gdzie w rzeczywistości miały one 13, 14 lat! oooo ludzie...
a równe uprawnienie? nie, kobieta powinna mieć więcej przywilejów, bo to ona w znacznej większośći wychowuje dzieci, ona dba, bo chyba nie spotkałam się jeszcze z facetem który ruszyłby posprzatać swó pokój, czy w ogóle umyć naczynia. mó brat ma zaraz 17 lat, a naczyń nie umie prawidłowo umyć... ale to chyba wiąże się z tym, że nie dostał odpowiednego przykładu, i nikt go nie nauczył... niestety rodzice są po rozwodzie, a mama z nim nie widziała się dosyć często... na szczęście mieszka teraz z nami, a nie z ojcem, to Majcia go nauczy
haha.
i mi też mówiono, że mam znaleźć sobie bogatego męża
, żeby to on zarabiał na dom... ale z biegiem czasu i bagażem doświadczeń myślenie człowieka się zmienia. bo NIE UMIAŁABYM zmusić się, by być z kimś dla pieniędzy, na dodatek bez uczucia żadnego, czysty mechaniczny sex, no ja...
i na prawdę słyszałam kiedyś takie powiedzenie, że ku*wa to nie zawód, ku*wa to charakter... PRAWDA.
ale wolę mieć czyste sumienie i spojrzeć na siebie w lustro bez żadnych wyrzutów, niż nie umieć potem sobie spojrzeć oczy i brzydzić się sobą wewnętrznie, chociaż niektóe już to mają we krwi
aaaale, nie o tym jest pytanie, tak więc żarty żartami, ale kobiety powinnym mieć większe uprawnienia. przy wychowywaniu dziecka i prowadzeniu domów są tymi samymi osobami, ale w róznych na prawdę zawodach, jeśli domyslacie się co mam na myśli...
w dzisiejszych czasach niestety nie da się tak, by tylko mąż pracował i zarabiał na dom... mówię o przeciętnych, szarych obywatelach tego kraju. gdy ma się męża/żonę wyższego szczebla narodowego, to pewnie, można leżeć do góry tyłkiem i pachnieć...ale pytanie się nasuwa, czy to jest prawdziwa miłość, czy skutecznie udawana?
uff, się rozpisałam. miłego lekturowania.
![;]](./images/smilies/splash.gif ";]"){kind=small}
Lecz zdecydowanie dla 18 latek, tzn dla kobiet dojrzałych 
