A może pamięć o nim odeszła wraz z nim?? Jak to jest, że ludzie pamietają o czymś tylko wtedy, kiedy się o tym mówi głosno. Lans? Bo wszyscy mówia o MJ to i ja powiem, ze słucham i lubię ? Czy w dzisiejszym świecie pozbawionym całkowicie zasad i wartości istnieje jeszcze coś takiego jak bezinteresowno????
W kilkanaście tygodni po tym jak znikł, refleksje na temat jego osoby. Dla mnie? Postać wielka. Nie tylko w dniu jego odejścia, ale od zawsze. A dla was?? Jeżeli go nadal pamiętacie to.. jak?